Dworzanin królewicza Jakóba






Wojewoda otworzył zwolna oczy, z pod rozpiętego na piersiach żupana, ukazała się rana krwią ciekąca, z której lekarz wyjął właśnie grot, ręką Turka wbity i złamany.
— Nie troszczcie się już o mnie — odezwał się słabym głosem rycerz — czuję, jako dusza moja wydziera się z ciała; tuszę, że Pan Bóg jej nie odtrąci, bo uczciwie
żyłem, a jeślim zgrzeszył, to teraz dla chwały Jego imienia i za wiarę Jego świętą ginę.
W tej chwili zjawił się w namiocie ksiądz, więc Sobieski z synem odstąpili od łoża; kapłan przyszedł z Olejami św. i z Wiatykiem, padli zatem wszyscy na kolana.
"Wojewoda chciał się przeżegnać, lecz ręka odmówiła mu posłuszeństwa, ksiądz go wyręczył; pobłogosławił, rozgrzeszył, nie słuchając spowiedzi; udzielił ostatnich
Sakramentów.
Cichy spokój wystąpił teraz na twarz umierającego, coraz bardziej słabym głosem powtarzał za kapelanem:
"Grzesznej mojej duszy okaż zmiłowanie, Boże.
" Nareszcie zamknął oczy, westchnął głęboko i umilkł na zawsze.
Szept ponury chwilę trwał jeszcze w namiocie, poczem powstał pierwszy Sobieski.
— Mości koniuszy koronny — odezwał się zniżonym głosem — zajmijcie się pogrzebem zacnego wojewody, naszego dzielnego towarzysza, a miejsce, gdzie go złożycie, naznaczcie
krzyżem, bo rodzina pewnie zwłoki do kraju zabierze, tymczasem odnieście go do jego namiotu, a nam wkrótce czas do boju.
Nazajutrz król, rozdzieliwszy nieliczne hufce, które miał pod ręką, w trzy oddziały, aby okrążyli nieprzyjaciela, — pośpieszył ku Parkanom.
Już byli niedaleko miasteczka, już gwary bitwy dochodziły ich, gdy naraz ujrzano obłok kurzawy, pędzący z tętentem i wrzaskiem ku nim.
Niebawem z obłoku owego wyłonił się wojewoda Jabłonowski, a za nim grono rycerstwa.
— Salwujcie się wcześnie, miłościwy panie! — zawołał ochrypłym głosem.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>