Dworzanin królewicza Jakóba
Ciężka to była przeprawa, drobny lecz gęsty deszcz przeszedł w gwałtowną ulewę i bił z brzękiem po hełmach, pancerzach i tarczach i aż za kołnierze się dostawał.
Krzywili się Niemcy nieboracy i wlekli coraz leniwiej, a tak śmiesznie wyglądali pokurczeni na siodłach, że rycerze Sobieskiego pokazywać ich sobie palcami poczęli.
Jakóbowi me podobała się też ta kąpiel na koniu, lecz gdy na nich spojrzał, zląkł się, że może podobnie wyglądać i wyprostował się natychmiast, a twarz rozpogodzić
usiłował.
Strome były ściany Kahlenbergu i w istocie trudne do wejścia; deszcz, spłukawszy skłony wzgórz, uczynił je przytem śliskiemi.
W jednem miejscu starszyzna niemiecka stanęła i szeptać poczęła:
— Unmöglich!
Ale Sobieski zawołał głośno:
— Dla chcącego wszystko łatwe, naprzód za mną!
pokażemy Niemcom, że w dobrej sprawie i potrzebie niema dla nas tego słowa.
I pierwszy wspinać się począł konno na Kahlenberg.
— Niech próbuje!
— mruczeli Niemcy — ino patrzeć, jak zsunie się na dół; dyabeł nie wlazłby dzisiaj na tę górę.
A Sobieski wspinał się coraz wyżej, za nim dążyło rycerstwo, za rycerstwem działa i wozy ładowne.
Wejście jednakże było bardzo uciążliwe, bo działa i wozy grzęzły w błocie, niejednokrotnie rycerze musieli zsiadać z koni i pchać je, lub brać działa na ramiona i nieść w
górę; ale nie zatrzymywali się, nie cofali się i nie osuwali.
Niemcy mruczeć przestali, patrzyli zdziwieni, usta poroztwierawszy, nareszcie wykrzyknęli zgodnie:
— To istny Archanioł ten Jan III.
I spieszyć poczęli tłumnie na górę, bo przykład to siła potężna.
Tymczasem na szczycie Kahlenbergu, w klasztorze Kamedułów, w części przez Turków spalonym, rozlokował się król ze swym dworem.
Było to 12 września wieczorem.
Z tego miejsca widać już było na prawo światełka domów wiedeńskich i niezliczone ognie obozu tureckiego.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 Nastepna>>